Polscy skoczkowie zajęli czwarte miejsce w konkursie drużynowym Pucharu Świata w Lahti. Najlepiej spisali się Norwegowie. Tuż za nimi na podium znalazły się reprezentacje Austrii i Niemiec. Podczas zawodów przeprowadzono tylko jedną serię skoków, drugą odwołano z powodu złych warunków atmosferycznych.

Najdłuższy skok konkursu oddał Fin Janne Happonen, który wylądował na 127. metrze. Z powodu słabszych not w klasyfikacji indywidualnej zajął jednak dopiero trzecie miejsce. Pierwszy był Słoweniec Robert Kranjec, który zanotował wynik o pół metra gorszy od Happonena, a trzeci Niemiec Michael Neumayer, który skoczył 124 metry.

W polskiej ekipie najlepiej spisał się w konkursie Kamil Stoch - uzyskał wynik 122,5 metra i zajął 5. pozycję w klasyfikacji indywidualnej. Dziewiąty był Adam Małysz po skoku na odległość 115,5 metra. Tylko trzy metry bliżej lądował Łukasz Rutkowski, ale zajął dopiero 20. miejsce. Stefan Hula, który wylądował na 107. metrze, był natomiast 34.

Na treningu przed konkursem najdłuższe skoki - po 131 metrów - oddali Adam Małysz i Simon Ammann. Szwajcar otrzymał jednak wyższe noty i zajął pierwsze miejsce. Trzeci rezultat treningu - 122,5 metra - miał Fin Harri Olli. O pół metra dalej lądowali Kamil Stoch i Austriak Wolfgang Loitzl, ale skakali w lepszych warunkach wietrznych i zostali sklasyfikowani za Ollim. Stoch był ostatecznie piąty. Słabiej spisali się pozostali Polacy: Łukasz Rutkowski był 18. po skoku na 112,5 metra, a Stefan Hula 36. z wynikiem 105 metrów.