Skoczkowie narciarscy są zgodni, że loty w Planicy to coś wspaniałego. Trudno określić, jakie są granice ich możliwości, ale coraz poważniej myśli się o budowie obiektów, które umożliwią skoki trzystumetrowe. Na pewno do tego dojdzie - nie ma wątpliwości Adam Małysz.

Jestem przekonany, że wcześniej czy później takie skoki będą możliwe, choć będzie to bardzo niebezpieczne - uważa najlepszy polski skoczek, który wczoraj właśnie w Planicy po raz ostatni wystartował w zawodach Pucharu Świata.

Na Letalnicy najdłuższy skok w historii (239 metrów) oddał w 2005 roku Norweg Bjoern Einar Romoeren. Nieoficjalny rekord świata ustanowił jednak w tym roku na nowym mamucie w Vikersund Johan Remen Evensen - Norweg poszybował na odległość 246,5 m.

Wszystkie mamucie skocznie świata zaprojektował architekt Janez Gorisek. Gdy jednak usłyszał o pomyśle zbudowania obiektu, na którym możliwe będzie osiągnięcie granicy 300 m, był przerażony. Powoli zacznie się gra z siłami, o których żaden człowiek nie ma zielonego pojęcia. To byłoby szaleństwo - ocenił Słoweniec. Przyznał jednak, że w szufladzie ma już projekt przebudowy skoczni w Planicy. Obiekt ma być gotowy w 2013 roku, a trzystumetrowych lotów nie da się na nim wykluczyć.