Kamil Stoch wygrał ostatni konkurs skoków narciarskich na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Polak, który prowadził po pierwszej serii, w drugiej próbie poszybował na odległość 128 metrów, co dało mu pierwszą wygraną w Pucharze Świata w karierze. Drugie miejsce zajął Tom Hilde, a trzecie Michael Uhrmann.

Czuję, że moje marzenia zaczynają się spełniać. Wychowałem się na tej skoczni. Publiczność była wspaniała. Dużo zawdzięczam mojej żonie, zawsze jest przy mnie, zawsze mnie wspiera i dzisiaj nie mogło być inaczej - powiedział zaraz po wygranej Kamil Stoch.

24-letni zawodnik odniósł się także do upadku Adama Małysza, który w Zakopanem zwyciężył w piątek. Jest mi przykro z powodu kontuzji Adama. Takie sytuacje się zdarzają. Skaczemy na nartach, to jest sport ekstremalny - skomentował Polak.

Stoch dzięki wygranej awansował na 11. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Małysz, choć nie powiększył dorobku, jest wciąż czwarty. Prowadzi Austriak Thomas Morgenstern, który wyraźnie wyprzedza Szwajcara Simona Ammanna i swojego rodaka Andreasa Koflera.