"Loty to zupełnie coś innego. Jeśli zawodnik czuje to, to jest wielka przyjemność, tym bardziej, jak się dobrze skacze. Mam nadzieję, że moje skoki takie właśnie będą" - powiedział po kwalifikacjach do sobotniego konkursu w Oberstdorfie Adam Małysz. Polak poszybował na 212,5 metra, co było najdłuższą odległością w eliminacjach.

Po wyjściu z progu myślałem, że nie odlecę, ale później szybkość i wysokość pozwoliły mi uzyskać odległość. Jestem strasznie zadowolony, skoki potwierdzają, że moja forma jest dobra, choć cały czas czegoś brakowało. Mam nadzieję, że do mistrzostw świata to nadrobię - przyznał najlepszy polski skoczek.

Cieszę się, że cały czas skaczę. Jak siedziałem na belce i usłyszałem zapowiedź spikera "33 lata", w podświadomości poczułem upływ czasu. Jeśli jednak jest chęć latania, jeśli się dobrze skacze, to jest strasznie przyjemne i każdy zawodnik to potwierdzi. Skocznia, na której skakałem jest bardzo fajna. Jako 17-latek po raz pierwszy pojawiłem się na mamucie w Oberstdorfie - dodał Adam Małysz.

W sobotnim konkursie na skoczni mamuciej w Oberstdorfie wystartuje czterech polskich skoczków. Kamil Stoch w kwalifikacjach lądował na 187,5 metra. Do czołowej "30" zdołali także wskoczyć: Piotr Żyła, 28. (173 m) i Tomasz Byrt, który był 30 (169,5 m).