Amerykańska administracja jest w stałym kontakcie z libijską opozycją oraz sojusznikami i partnerami USA - powiedział wysoki rangą przedstawiciel władz w Waszyngtonie. Jak zapewnił, przebywający na wakacjach prezydent USA Barack Obama jest na bieżąco informowany o sytuacji w Libii, gdzie w ostatnich godzinach nasiliły się walki w stolicy kraju, Trypolisie.

Prezydent, który jak co roku wypoczywa na wyspie Martha's Vineyard, w stanie Massachusetts, w sobotę był regularnie informowany o rozwoju wypadków w Libii, gdzie trwają walki przeciwników i zwolenników reżimu Muammara Kadafiego. Jeśli będzie potrzeba, Obama będzie otrzymywał meldunki z Libii także w ciągu nocy.

Libijscy powstańcy oświadczyli, że zajęli część Trypolisu i rozpoczęli w niedzielę nad ranem oblężenie kompleksu budynków rządowych, gdzie prawdopodobnie przebywa sam Kadafi.

Szef powstańczych władz, Narodowej Rady Libijskiej (NRL), Mustafa Abdel Dżalil poinformował, że ofensywa w stolicy "była planowana z NATO i arabskimi sojusznikami".

Wcześniej jeden z przywódców powstańców w Bengazi, stolicy powstańczej Libii, Abdel Hafiz Ghoga mówił, że wraz z operacją w Trypolisie dla Kadafiego wybiła "godzina zero".