Gdyby Polska zdecydowała się wziąć udział w operacji przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego, mogłaby zaoferować okręt - dowiedziała się w kwaterze NATO korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Chodzi o okręt polskiej Marynarki Wojennej "Kontradmirał Xawery Czernicki", który przebywa właśnie na Morzu Śródziemnym, niedaleko Libii.

Jednostka zakończyła właśnie udział w ćwiczeniach wojskowych NATO.

"Kontradmirał Xawery Czernicki" to okręt dowodzenia - najnowocześniejszy, jaki ma Polska. Jeden z wojskowych NATO powiedział naszej korespondentce, że jednostka mogłaby kontrolować przestrzeganie embarga na broń i być wsparciem logistycznym dla operacji militarnej w Libii. Ważne, że jest już na miejscu.

W kuluarach mówi się także, że Polska mogłaby dostarczyć na potrzeby operacji samolot transportowy.

To wszystko oznaczałoby ze strony Warszawy wsparcie logistycznie. Natomiast jako pierwsze europejskie siły lotnicze mogłyby pojawić się nad Libią francuskie Rafale i Mirage, brytyjskie Tornado i Eurofightery, także amerykańskie Awacsy i F-16. Dania i Norwegia także zgłosiły już swoje F-16. Z kolei zaoferowane przez Kanadę samoloty bojowe CF-18 pojawią się później.

Wiadomo już, że bazy dla lotnictwa zostaną umiejscowione między innymi na Krecie, Sycylii, Korsyce i Cyprze.

MSZ: Na razie nie ma decyzji o udziale Polski w akcji wobec Libii

Póki co nie ma żadnych decyzji o udziale polskich sił zbrojnych w ewentualnej akcji nad Libią lub w pobliżu jej granic. Polska bierze udział w wypracowywaniu stanowisk NATO i Unii Europejskiej po przyjęciu rezolucji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ - oświadczył rzecznik resortu dyplomacji Marcin Bosacki. Mamy do czynienia z zupełnie nową sytuacją po przegłosowaniu przez Radę Bezpieczeństwa nowej rezolucji. Analizujemy tę sytuację i jesteśmy w trakcie konsultacji ze wszystkimi ważniejszymi sojusznikami już od wczoraj - zapewnił.

Na temat rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ rozmawiali dziś rano prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk.

Rezolucja zezwala na podjęcie "wszelkich koniecznych środków" mających na celu ochronę ludności cywilnej przed atakami sił zbrojnych wiernych libijskiemu przywódcy Muammarowi Kadafiemu. Głosowanie w tej sprawie odbyło się wczoraj wieczorem. Pięć państw - Rosja, Chiny, Niemcy, Indie i Brazylia - wstrzymało się od głosu, przy czym dwa pierwsze to stali członkowie Rady Bezpieczeństwa z prawem weta.

Udział w operacji wojskowej przeciwko Libii zapowiedziały już Francja i Norwegia.