Amerykański samolot myśliwski F-15E rozbił się w Libii w nocy z poniedziałku na wtorek. Obaj członkowie załogi są bezpieczni - poinformowała amerykańska armia.

Wcześniej rzecznik dowództwa amerykańskich wojsk w Afryce informował, że jeden z członków załogi został uratowany, a poszukiwania drugiego trwają. Według agencji Associated Press obaj piloci katapultowali się na dużej wysokości i wtedy się rozdzielili. Odnieśli niegroźne obrażenia.

Maszyna rozbiła się prawdopodobnie z powodu usterki mechanicznej, a nie wrogiego ostrzału. Rzecznik nie chciał powiedzieć, gdzie dokładnie doszło do wypadku.

O tym, że amerykański samolot wojskowy rozbił się w Libii poinformował na swojej stronie internetowej brytyjski dziennik "Daily Telegraph". Gazeta pisała, że jeden z pilotów został uratowany przez powstańców.

Właśnie znalazłem na polu rozbity amerykański samolot. Prawdopodobnie spadł z powodu usterki mechanicznej. Spadł późno w nocy. Załoga jest prawdopodobnie bezpieczna - napisał na swoim mikroblogu korespondent gazety Rob Crilly.