Rzeka Prosna zalewa domy przy ulicy Złotej w Kaliszu. Woda przelewa się przez ulicę Józefa Piłsudskiego. Zalane są też podwórka i piwnice domów na osiedlu Rajsków. Most Chopina jest nieprzejezdny. Prosna wzbiera szybciej, niż przewidywały prognozy hydrologów.

Ulica Złota jest cała zalana. Sąsiedzi, koledzy z pracy, krewni - wszyscy ładują piasek do worków. Jednak niewiele to daje. Z tyłu domów Prosna szeroko się rozlewa i wlewa na podwórka i do piwnic. Z niektórych mieszkań trzeba ewakuować ludzi. Ci mieszkańcy Kalisza, których bezpośrednio nie dotyka wielka woda, widzą powódź, jadąc ulicą Piłsudskiego.

Pod mostem Chopina nie ma już prześwitu między wodą a mostem. Z tego powodu drogowcy zamknęli dla ruchu przeprawę. Konstrukcję obciążono workami z piaskiem. Władze miasta są w kontakcie z konstruktorem. Most jeszcze wytrzyma, ale nikt nie wie co się stanie jeśli woda nie przestanie przybierać. Na razie jest jej coraz więcej - mówi wiceprezydent Kalisza Daniel Sztandera.

Zamknięto już most Szopena. Przeprawa została odciążona, by uratować ją przed zniszczeniem. Prosna zalała już osiedle Rajsków. Podtopionych jest kilkadziesiąt domów. Można dotrzeć do nich tylko łodziami. Sanepid w Kaliszu uspokaja: woda w kranach jest czysta.