Fala kulminacyjna dotrze do Włocławka później niż przewidywano. Spodziewana jest najwcześniej około godziny 21. Poziom Wisły w mieście obniżył się o 30 centymetrów w porównaniu z najwyższym stanem, jaki był rano. Oscyluje teraz około 820 cm. Taką sytuację spowodowało przerwanie wału w Świniarach pod Płockiem.

Zobacz również:

  • We Włocławku tuż za zaporą poziom Wisły osiągnął 8,5 metra. W ciągu nocy rzeka podniosła się o prawie pół metra. Tamtejsza tama pracuje pełną mocą, przepuszczając w ciągu sekundy ponad 5,5 tysiąca metrów sześciennych wody. Fala kulminacyjna jest tam spodziewana około godz. 14. Ponadto trwają prace przy umacnianiu wałów w powiatach aleksandrowskim i nakielskim, a także w Bydgoszczy i w Toruniu. więcej

Kierownictwo tamy przełączyło na razie zaporę na sterowanie automatyczne i przepuszcza stałą wielkość - nieco ponad 5,5 tysiąca metrów sześciennych wody na sekundę.

Dramat pod Płockiem poprawi choć w niewielkim stopniu sytuację miejscowości położonych dalej w dole rzeki - Włocławku, Toruniu, Ciechocinku, Bydgoszczy i Chełmnie. Miasta mają nieco więcej czasu na przygotowanie i nabranie oddechu.

We Włocławku na razie podtopione są domy na osiedlu Zawiśle w prawobrzeżnej części miasta. Kilkanaście osób zdecydowało się na opuszczeniem swoich mieszkań. Część z nich przeniosła się do bliskich, a część skorzystała z zakwaterowania w pobliskiej szkole.