W Małopolsce stan alarmowy na rzekach przekroczony był we wtorek w 32 miejscach, a ostrzegawczy w szesnastu. Najpoważniejsza jest sytuacja w Krakowie, gdzie Wisła osiągnęła rekordowy poziom. Bez prądu jest w regionie około 8 tysięcy odbiorców, a do Bochni i Szczawnicy cysternami dostarczana jest woda pitna.

Zobacz również:

Służby analizują, dlaczego fala na Wiśle jest dużo wyższa, niż prognozowano. Będziemy wyjaśniali, skąd się wziął nadmiar w stosunku do szacunków o około 200 m sześc. wody na sekundę - zapowiedział wojewoda małopolski Stanisław Kracik. Dodał, że wystąpił do wojewody śląskiego o informacje na temat wielkości zrzutów ze zbiornika Goczałkowickiego, których dokonywano od północy. Musimy postępować po partnersku. Nie możemy spowodować dalszego spiętrzenia wody na Wiśle - podkreślił.

Według zastępcy dyrektora krakowskiego oddziału Instytutu Gospodarki Wodnej i Meteorologicznej Jerzego Niedbały, do soboty opady będą się stopniowo zmniejszać. Jednak na małych potokach i rzekach każdy deszcz może być niebezpieczny i spowodować podniesienie ich poziomu.

Z kolei dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie Jerzy Grela poinformował, że zbiorniki retencyjne na Śląsku i w Małopolsce mają jeszcze rezerwę przeciwpowodziową: zbiorniki Tresna i Porąbka ok. 20 mln m sześc., Dobczycki - 8 mln m sześc., zbiornik Klimkówka - 4,5 mln m sześc., a budowany zbiornik Świnna Poręba zgromadził 57 mln m sześc. wody.

Jeżeli Twoja miejscowość ucierpiała w ulewach, daj nam znać na Gorącą Linię RMF FM. Czekamy na zdjęcia, filmy i informacje o utrudnieniach. Poinformuj o tym, jak zmienia się sytuacja.

Sprawdź aktualizowaną na bieżąco informację "Polska pod wodą - informacje od Was minuta po minucie". Poinformuj nas i innych! Mapa powstała na podstawie informacji nadesłanych przez słuchaczy i internautów RMF FM na Gorącą Linię.