Około godziny 16. czoło fali powodziowej na Wiśle dojdzie do Warszawy. Fala przemieszcza się szybciej niż prognozowano - poinformował wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Według najnowszych prognoz, stan wody w Warszawie osiągnie wysokość 780 cm.

Maksymalny poziom fala osiągnie jutro, około godz. 17. Wojewoda mazowiecki o pomoc poprosił wojsko. 200 żołnierzy ma ma umacniać wały w stolicy, a kolejnych 100 w pobliskich Kozienicach.

Kozłowski powiedział, że wprawdzie 780 cm to mniej niż przewidywano wcześniej, to jednak tak wysokiej fali powodziowej na Wiśle w Warszawie nie było po drugiej wojnie światowej. Fala będzie pół do jednego metra wyższa niż w czasie powodzi w 1997 r. i 2001 r.

Podkreślił, że miasto jest przygotowane na poziom wody w wysokości 800 cm.

Zagrożone jest m.in. warszawskie ZOO. Pracownicy ogrodu przygotowują się na najgorszy scenariusz. Jeżeli okaże się, że woda zalewa ogród, w planie jest...odstrzał zwierząt - informuje reporter RMF FM. Chodzi o te zwierzęta, których nie będzie można ewakuować. Na przewiezienie wielu gatunków do innych ogrodów brakuje środków - przyznaje dyrektor ZOO Andrzej Kruszewicz. Ale odstrzał to ostateczność, podkreśla. Dlatego pracownicy ogrodu zaczęli przygotowania do zabezpieczania terenu. Jeżeli doszło by do przerwania wału, woda do ZOO będzie się wlewać m.in przez główną bramę.