Do 29 lipca odłożono decyzję w sprawie strajku generalnego kolejarzy z Przewozów Regionalnych - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Związkowcy domagają się podwyżki w wysokości 280 złotych. Przeprowadzili już referendum strajkowe.

Jak poinformowano w poniedziałek, 98 procent głosujących opowiedziało się za strajkiem generalnym. Referendum jest ważne, bo wzięło w nim udział 9165 pracowników, czyli 70,7 procent załogi.

Teraz w rozmowach związkowców z zarządem spółki ma brać udział negocjator - były minister pracy Longin Komołowski. Jeśli porozumienia nie uda się wynegocjować, czeka nas paraliż na torach. Zostanie ogłoszony strajk we wszystkich zakładach spółki. I to nie strajk godzinny, nie dwugodzinny, tylko strajk do skutku. Tu nie ma na co czekać, bo sytuacja w Przewozach Regionalnych jest fatalna - mówił reporterowi RMF FM Leszek Miętek, szef konfederacji kolejowych związków.

Każdego dnia na polskie tory wyjeżdża 3 tysiące pociągów Przewozów Regionalnych.