Burmistrz Oslo Fabian Stang odsłonił pod skocznią narciarską na Holmenkollen pomnik psa, który uczestniczył w pokazach tresury w przerwach pomiędzy skokami 50 lat temu. "Jestem pewien, że pomnik psa pod skocznią stanie się jedną z atrakcji turystycznych kompleksu sportowego Holmenkollen" - powiedział Stang.

Brązową rzeźbę przedstawiającą biegnącego psa, który właśnie uciekł właścicielowi, ustawiono tuż pod trybuną królewską. Pomnik został ufundowany przez norweskiego biznesmena Steina Erika Hagena. W tym miejscu od ponad stu lat wiwatowano na cześć znanych sportowców, lecz w swoim czasie również bito brawo, oglądając pokazy psów na zeskoku skoczni w przerwach w zawodach. Rzeźba przedstawia psa rasy mieszanej, aby upamiętnić wszystkie pudle, setery i wyżły, które tutaj biegały - powiedziała autorka rzeźby Elena Engelsem.

Pokazy psów na Holmenkollen były bardzo popularne w latach 60. Organizatorzy musieli z nich jednak zrezygnować, ponieważ zdarzał się, że psy odmawiały zejścia z areny, a gonitwa za nimi opóźniała drugą serię skoków.

Karty akredytacyjne i numery występujących pod skocznią psów oraz zdjęcia z ich pokazów znajdują się w muzeum narciarstwa położonym niedaleko skoczni. Dyrektor muzeum Karin Berg bardzo ucieszyła się z pomnika. Jak podkreśliła: nawiązuje on do starej tradycji, która być może jeszcze powróci na nasza arenę narodową.