Kto zgolił brodę, kto przefarbował włosy, a kto miał w nosie wykwintne jedzenie na przyjęciu Akademii Filmowej i poszedł na hamburgera? Hollywoodzkie serwisy plotkarskie, które po ceremonii wręczenia Oscarów tropiły gwiazdy, dosłownie prześcigają się w relacjach.

Kilkanaście godzin po otrzymaniu Oscara za rolę w filmie "Poradnik pozytywnego myślenia" Jennifer Lawrence przefarbowała włosy ma czarny kolor, choć odbierając statuetkę była jeszcze blondynką. Wczoraj aktorka była widziana w salonie w Beverly Hills.

Z kolei Ben Affleck, którego "Operacja Argo" została w tym roku uznana za najlepszy film, zgolił brodę kilka godzin po tym, jak dostał Oscara. W USA spekuluje się, że brodę musiał traktować jako coś, co miało przynieść mu szczęście, ponieważ golił się w holu restauracji, w której zorganizowano after-party dla twórców filmu "Argo". Podobno niektórzy zbierali nawet pozostałości szczęśliwiej brody Afflecka. Pewnie sprzedadzą w internecie...

Niektórzy, tak jak Ang Lee, nie skorzystali natomiast ze specjałów oferowanych podczas przyjęcia. Po ceremonii twórca "Życia Pi" miał ochotę na... fast food. Reżyser sfotografowany w nocy na ulicy w jednej dłoni trzyma Oscara, w drugiej wielkiego hamburgera.