Strat do pierwszego odcinka specjalnego rozpoczął się wieczorem, dlatego kierowcy musieli sobie radzić z ciemnościami. Jazdę utrudniał także padający deszcz, w tle rajdowców straszyły pioruny, bo nad pustynią rozpętała się burza. Na trasę OS I najpierw wyjechały motocykle, później quady a na końcu samochody terenowy.

Jako pierwszy wśród rajdówek na trasie pojawił się Adam Małysz z pilotem Rafałem Martonem, którzy RMF Morocco Challenge traktują jako trening przed słynnym rajdem Dakar.

Zawodnicy mieli wiele problemów na trasie. Adam Małysz pomylił drogę i cofając się wjechał do głębokiego rowu. Podobnych przygód było więcej. Kierowcy urywali na dziurach amortyzatory, duże kamienie uszkadzały miski olejowe i niszczyły silniki. Wpadki do rowów kończyły się pogiętą blachą i rozbitymi reflektorami i halogenami.

Taką przygodę miała także ekipa RMF FM. Marcin Jędrych i Paweł Piotrowski na zakręcie wpadli do szczeliny i potrzebowali pomocy. Już na mecie Nissan Patrol został naprawiony, lampa zaklejona plastikiem, działają także światła i halogeny. Załoga RMF FM pomogła także kierowcy quada. Zjechał on z trasy i wpadł do rowu.

Potem biegł ponad 3 kilometry, aby zatrzymać samochód rajdowy. Po odnalezieniu quada kilka minut zajęło jego wyciągniecie, chwilę później żółty Patrol wyciągał z rowu inną rajdówkę. Kłopoty miała również załoga Blue Cafe. Muzycy w burzy zabłądzili i przez kilkanaście minut nie mogli wyjechać z małego miasteczka, zostali także zaatakowani kamieniami przez dzieci w jednej z wiosek, ale na szczęście żaden z nich nie trafił w auto.

Problemy z autem ma także Piotr Zelt. Jego Patrol "zasysa" pył z drogi w efekcie całe wnętrze auta pokryte jest 5-milimetrową warstwą pyłu, co sprawia, że ze środka niewiele widać przez przednią szybę. Ostatni zawodnicy zjeżdżali z odcinka specjalnego w nocy.

Noc wszyscy spędzili w Campie w namiotach. Temperatura spadła poniżej 5 stopni. Nawet ciepłe śpiwory nie dawały schronienia, więc trzeba było ciepło się ubrać. Ranek miał być słoneczny, ale zaskoczyły nas chmury zza których próbowało wydostać się słońce. Humory poprawiło śniadanie. Jajecznica i parówki na środku kamienistej pustyni smakują wyjątkowo.