Paweł Stasiaczek wycofał się po trzech etapach z Rajdu Dakar. To przyjaciel i kolega z zespołu Michała Hernika, który zmarł we wtorek podczas rywalizacji w Ameryce Południowej.

Stasiaczek był jedynym z pozostających w rywalizacji 139 motocyklistów, który nie pojawił się na starcie czwartego etapu, z argentyńskiego Chilecito do Copiapo w Chile - napisała agencja EFE.

We wtorek hiszpańska agencja informowała również, że Stasiaczek, podobnie jak cały zespół, przyjął informację o zgonie przyjaciela z przerażeniem i ze łzami w oczach.

39-letni Hernik zmarł we wtorek na trasie odcinka z San Juan do Chilecito w Argentynie. Ciało Polaka znaleziono na 206. kilometrze trzeciego etapu, 300 metrów od trasy, bez kasku. Według organizatorów nie było śladów wypadku. Okoliczności śmierci na razie nie są znane. TUTAJ PRZECZYTACIE WIĘCEJ NA TEN TEMAT

Polski motocyklista jest piątym zawodnikiem, który zginął śmierć w trakcie Rajdu Dakar, od kiedy przeniesiono tę imprezę do Ameryki Południowej w 2009 roku, a 24. od początku jej rozgrywania w 1979 roku.

(mal)