Po różnych perturbacjach polscy piłkarze rozpoczynają pierwsze zgrupowanie pod wodzą Paulo Sousy. Część kadrowiczów już jest w Warszawie. Biało-czerwonych czekają trzy mecze eliminacji mistrzostw świata, w których - mimo pandemii - mogą zagrać w silnym składzie.

Polacy rozpoczną eliminacje MŚ 2022 od rywalizacji z Węgrami w Budapeszcie 25 marca. To będzie debiut Portugalczyka Sousy na stanowisku selekcjonera. Trzy dni później podejmą na stadionie Legii w Warszawie Andorę, a 31 marca zagrają w Londynie z Anglią.

Testy i maseczki

Z uwagi na pandemię koronawirusa zgrupowanie w Warszawie, podobnie jak jesienią ubiegłego roku, będzie odbywać się przy zachowaniu ścisłych zasad sanitarnych. Zawodników i sztab kadry wciąż obowiązuje specjalny protokół medyczny UEFA.

Zgodnie z procedurami wszyscy mają zostać trzykrotnie przebadani pod kątem koronawirusa, ale tym razem dojdą jeszcze jedne testy.

Niezależnie od tych obowiązkowych badań przedmeczowych, od razu po przyjeździe na zgrupowanie każdy przejdzie szybki test antygenowy - powiedział niedawno rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski.

Piłkarzy oraz sztab będą oczywiście obowiązywać maseczki, nie tylko podczas przemieszczania się w hotelu.

Tak naprawdę maseczek nie zakładamy tylko przy spożywaniu posiłków i w trakcie treningów. Będziemy jeść przy stołach pięcioosobowych. Na treningi planujemy jeździć dwoma autokarami. Podzielimy się po równo, chodzi o to, żeby było mniej osób w jednym autokarze i dzięki temu zachowany określony dystans pomiędzy nimi - podkreślił Kwiatkowski.

Dziennikarze nie będę mieć bezpośredniego dostępu do piłkarzy, a konferencje prasowe - z wyjątkiem prawdopodobnie tych przedmeczowych i tuż po meczach - odbędą się w formie wideo.

Z Anglią w najmocniejszym składzie

W ostatnim czasie najwięcej mówiono o wątpliwościach dotyczących występu trzech napastników kadry w Londynie, co przyznawali Sousa i prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Chodziło o przepisy dotyczące kwarantanny po powrocie z Wielkiej Brytanii dla piłkarzy występujących w Niemczech (Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka) oraz we Francji (Arkadiusza Milika).

Ostatecznie jednak wszyscy piłkarze będą mogli zagrać na Wembley. W piątek wieczorem Instytut Roberta Kocha, czyli organ określający obostrzenia sanitarne, jakie obowiązują w Niemczech, zaktualizował wytyczne związane z pandemią Covid-19. Według nowych regulacji Wielka Brytania przestała być traktowana przez Niemcy jako obszar najwyższego ryzyka.

PZPN ma już przesłane mailem pisma z Bayernu Monachium i Herthy Berlin, zezwalające na udział Lewandowskiego oraz Piątka w tym meczu. Jest już także podobny dokument z francuskiej federacji dotyczący Milika. W sobotę francuskie ministerstwo sportu zezwoliło na udział piłkarzy z ligi tego kraju na grę w meczach eliminacji MŚ poza Unią Europejską.

"Do Londynu pojedziemy w pełnym składzie. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomogli. Dodatkowe słowa podziękowania dla Kancelarii Premiera" - napisał już w piątkowy wieczór na Twitterze prezes Boniek.

Sousa, który w styczniu zastąpił na stanowisku selekcjonera Jerzego Brzęczka, powołał początkowo do kadry 35 zawodników, a następnie skrócił listę do 27 nazwisk. Nie ma wśród nich m.in. regularnie występującego wcześniej w kadrze Tomasza Kędziory.

Zgrupowanie ma rozpocząć się oficjalnie w poniedziałek od wideokonferencji z udziałem Lewandowskiego, a w godzinach popołudniowych kadrowicze przeprowadzą pierwsze zajęcia na boisku treningowym Legii.