Śledztwo w sprawie zabójstwa generała Marka Papały utknęło w miejscu – dowiedział się RMF FM. Zeznania Artura Z., ps. "Iwan", które były kluczowym dowodem wniosku ekstradycyjnego Edwarda Mazura okazały się niewiarygodne.

Artur Z. to członek tzw. trójmiejskiego "klubu płatnych zabójców".

Miał on być świadkiem spotkania, na którym według prokuratury, omawiano kto, jak i za ile ma zlikwidować Papałę.

Śledztwo w sprawie tego spotkania umorzono 5 lat temu, a "skoro umorzono, to nie ma sprawy" - twierdzą teraz obrońcy Mazura. Decyzję o umorzeniu podejmował gdański prokurator Zbigniew N, któremu właśnie sąd dyscyplinarny uchylił immunitet.

Wniosek o uchylenie immunitetu złożyła prokuratura okręgowa z Częstochowy, która sprawdza, czy przy umorzeniu śledztwa nie popełniono przestępstwa.

Na razie prokurator N. jest świadkiem, bo decyzja o odebraniu mu immunitetu nie jest jeszcze prawomocna. Prokuratorzy nie chcą mówić o szczegółach śledztwa - ani w Częstochowie, ani w Gdańsku, gdzie pracuje prokurator N.