Rozpoczęło się spotkanie przedstawicieli prokuratury z rodzinami ofiar katastrofy samolotu pod Smoleńskiem. Ma ono, według wstępnych planów, potrwać ok. półtorej godziny. Śledczy omówią m.in. stan śledztwa ws. katastrofy oraz kwestie współpracy ze stroną rosyjską.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił przed spotkaniem, że do wyjaśnienia jest wiele kwestii.

Zapowiedział, że w czasie spotkania w Centralnej Bibliotece Wojskowej będzie pytał m.in. o zaangażowanie w śledztwo polskich prokuratorów, ich udział w różnych czynnościach, współpracę ze stroną rosyjską i rozważane w postępowaniu hipotezy.

Niewyjaśnianie takiej sprawy jest czymś niebywałym. Niebywałe jest też to, że nikt nie poniósł odpowiedzialności za to, co się wydarzyło. W przeciętnym demokratycznym kraju po czymś takim rządu już by nie było, a jego członkowie nie mieliby czego szukać w polityce - dodał.

Prokurator generalny Andrzej Seremet zapowiedział, że spotkania takie będą odbywać się cyklicznie.

W spotkaniu uczestniczą rodziny ofiar i ich przedstawiciele, a także przedstawiciele Prokuratury Generalnej, Naczelnej Prokuratury Wojskowej, Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie oraz żandarmerii.

Spotkanie ma charakter informacyjny. Śledczy, m. in. w związku z licznymi spekulacjami w prasie, chcą przekazać rodzinom ofiar kwestie dotyczące bieżącego stanu śledztwa i prawnych uwarunkowań współpracy z Federacją Rosyjską.

Zaprezentowane mają zostać przyjęte przez prokuraturę wersje śledcze i omówione kwestie zabezpieczenia przedmiotów i mienia na miejscu katastrofy.

Do tej pory w ramach śledztwa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie zgromadzono 40 tomów akt, w tym sześć niejawnych; przesłuchano w sumie już 204 świadków. Planowane jest przesłuchanie kolejnych ok. 100 osób, przede wszystkim w wątku dotyczącym organizacji lotu do Smoleńska.