W Kijowie może pojawić się ulica imienia Lecha Kaczyńskiego. Z propozycją uhonorowania tragicznie zmarłego prezydenta Polski wystąpił wiceprzewodniczący partii "Za Ukrainę" Jurij Zubko.

Lech Kaczyński był wielkim przyjacielem narodu ukraińskiego i często robił dla integracji Ukrainy ze wspólnotą europejską więcej niż same ukraińskie władze - oświadczył Zubko w apelu skierowanym do mera Kijowa Leonida Czernoweckiego. Zdaniem Zubki, imię Lecha Kaczyńskiego mogłaby otrzymać obecna ulica Wacława Worowskiego, rosyjskiego działacza bolszewickiego polskiego pochodzenia.

Pomysł zmiany nazwy położonej w centrum Kijowa ulicy Worowskiego nie jest dla ukraińskiej stolicy nowością. W 2006 r. polska dyplomacja zabiegała, by ulicy tej nadać imię Jerzego Giedroycia, jednak starania te nie zakończyły się sukcesem.

Zupełnie inaczej było w Odessie, gdzie wczoraj, w hołdzie dla zmarłego prezydenta Polski, radni miejscy jednogłośnie poparli ideę nazwania części ulicy Polskiej ulicą Lecha Kaczyńskiego.

"Za Ukrainę" jest częścią prozachodniego bloku parlamentarnego Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona. Ugrupowanie to jest obecnie w opozycji.