Najwcześniej jutro do Polski zostanie sprowadzona trzecia czarna skrzynka prezydenckiego Tupolewa - dowiedział się reporter RMF FM. Urządzenie ma być analizowane przez ekspertów z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych.

W Moskwie polscy i rosyjscy prokuratorzy badają już natomiast dwie czarne skrzynki z rozbitego samolotu. Pułkownik Zbigniew Rzepa, prokurator wojskowy, który w Rosji bierze udział w ustalaniu przyczyn katastrofy mówi, że odczytano już część nagrań, ale odczytywanie całości jeszcze potrwa. Praca jest bardzo ciężka. Przesłuchuje się po kilkanaście razy fragment zapisu, żeby odtworzyć dokładnie słowa, które tam padają. To jest ciężkie chociażby z tego tytułu, że są szumy, zakłócenia. Te urządzenia rejestrowały praktycznie każdy dźwięk - nie tylko głos ludzki, ale także szum silnika czy klimatyzacji. To wszystko trzeba odsiać i dotrzeć do żywego słowa. Nie jest to proste - stwierdził.

Trzecia czarna skrzynka nie rejestruje rozmów pilotów a parametry techniczne maszyny.