Tłumy warszawiaków i osób spoza stolicy oczekują przed Belwederem, by oddać hołd Ryszardowi Kaczorowskiemu. Przed budynkiem złożono wiązanki kwiatów, płoną znicze dla uczczenia pamięci ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie.

Ryszard Kaczorowski jest jedną z 96 ofiar sobotniej katastrofy samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem, którym polska delegacja, z prezydentem Lechem Kaczyńskim i jego małżonką Marią, leciała na rocznicowe obchody do Katynia.

Trumna z ciałem ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie przyleciała w czwartek z Moskwy do Warszawy wojskowym samolotem CASA. Następnie została w uroczystym kondukcie przewieziona do Belwederu, gdzie wystawiono ją na widok publiczny.

W kolejce przed wejściem do Belwederu oczekują tłumy warszawiaków i osób, które przyjechały spoza stolicy, by oddać ostatni hołd prezydentowi. Oczekiwaliśmy z mężem na wejście trzy godziny. Przyjechaliśmy z Białegostoku, by oddać hołd wielkiemu obywatelowi naszego miasta. Będzie nam go bardzo brakować - mówiła jedna z oczekujących. Przyszedłem tu dzisiaj nie tylko po to, by uczcić pamięć prezydenta Kaczorowskiego, ale też, żeby pokazać synowi, jak ważną był postacią. Chciałem, żeby zobaczył, jak jego rodacy oddają hołd wielkiemu patriocie - dodawał ktoś inny.

Na Torwarze trwa czuwanie przy trumnach

W hali Torwaru trwa czuwanie modlitewne przy trumnach z ciałami osób, które zginęły w katastrofie. Trafiła tam część z trumien z ciałami, które w środę i czwartek przyleciały do Warszawy z Moskwy. Księża odprawili msze i nabożeństwa, w których uczestniczyły rodziny zmarłych. Mogły one skorzystać ze spowiedzi, stworzono im też warunki do indywidualnej modlitwy. Czuwanie ma charakter prywatny, jest zamknięte dla mediów.