Najpóźniej jutro ma zostać ustalona data rozpoczęcia prac polskich archeologów w miejscu katastrofy tupolewa. Rosjanie zgodzili się, aby polskie ekipy ruszyły do pracy w każdej chwili - dowiedział się moskiewski korespondent RMF FM.

Jesteśmy w trakcie ustaleń daty przyjazdu grupy zasadniczej. Prawdopodobnie ta data zostanie ustalona w sobotę - powiedział prokurator Tomasz Mackiewicz, który od wczoraj uczestniczy w rekonesansie w Smoleńsku. Na miejscu katastrofy jest grupa pięciu ekspertów oraz prokurator. W czwartek rozmawiali ze stroną rosyjską o pracach, jakie będą prowadzone na miejscu katastrofy.

Na razie Polacy przy użyciu aparatury GPS przygotowuje dokumentację terenu. Ma to potrwać do soboty. Równocześnie z polskimi badaniami trwają rosyjskie prace porządkowe. Jak poinformował Andriej Jewsiejenko, rzecznik gubernatora, w miejscu, gdzie rozbił się samolot nie są one prowadzone. Porządkujemy przyległy teren. Remontujemy drogę, bo 10 października minie pół roku od tej koszmarnej katastrofy. Przyjadą krewni ofiar i musimy zrobić porządek - mówi Jewsiejenko.