Rodziny osób, które zginęły w katastrofie samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem, mogą odbierać przedmioty osobiste ofiar - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa w Warszawie.

Procedura odbioru będzie przypominać tą z Biura Ekspertyz Sądowych w Moskwie, zastosowaną podczas identyfikacji ciał. Żeby każdej z rodzin nie okazywać wszystkich przedmiotów przywiezionych ze Smoleńska, bliscy zostaną poproszeni o opisanie rzeczy, które mogły mieć ze sobą ofiary katastrofy.

Kiedy nie będzie wątpliwości, w momencie kiedy podane zostaną wszystkie cechy charakterystyczne np. biżuterii , przedmioty zostaną wydane na miejscu. Kiedy rodziny nie będą pewne, albo te same przedmioty wskaże kilka rodzin, powołani zostaną biegli. Rzeczy, których nikt nie rozpozna trafią do depozytu sądowego.

Na razie rodziny mogą odbierać przedmioty, które ze śledztwa wyłączyła prokuratura: telefony, aparaty fotograficzne i kamery wciąż zostają do dyspozycji śledczych.