Parlament Europejski uczcił minutą ciszy, podczas specjalnej uroczystości w sali obrad w Brukseli, pamięć ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginął m.in. prezydent Lech Kaczyński.

Przybyli licznie eurodeputowani, komisarze, a także ambasadorzy, dyplomaci i przedstawiciele 51 krajów. Na stojąco, w milczeniu wysłuchali listy nazwisk 96 ofiar katastrofy, a następnie uczcili ich pamięć minutą ciszy.

Spotykamy się, by oddać hołd zabitym pod Smoleńskiem, wśród nich prezydentowi i 18 posłom i senatorom. Była to katastrofa bez precedensu, zginęli w trakcie wykonywania obowiązków służbowych, w drodze na miejsce kaźni polskich oficerów (...). Historia w sposób dramatyczny zatoczyła koło. Jesteśmy poruszeni reakcją Rosji i Rosjan, pełną godności i zrozumienia. Za to dziękujemy Federacji Rosyjskiej - powiedział przewodniczący PE Jerzy Buzek w otwierającym ceremonię przemówieniu.

Wyraził przekonanie, że "to pomoże w pojednaniu (polsko-rosyjskim) w oparciu o prawdę historyczną i wzajemne poszanowanie".

Jerzy Buzek podziękował za płynące zewsząd wyrazy współczucia i kondolencje. Wiem, że za Polską stoi w tak trudnym okresie cała Europa - powiedział.

Ceremonia miała podniosły charakter. Rozpoczęła się od wysłuchania hymnu europejskiego, a następnie hymnu Polski. Nazwiska ofiar odczytywał przewodniczący Buzek, a także polscy i zagraniczni eurodeputowani. Odczytaniu każdego z nazwisk towarzyszyło złożenie białej róży przez polską młodzież ze Szkoły Europejskiej w Brukseli. Po odczytaniu wszystkich nazwisk uczestnicy wysłuchali Marsza Żałobnego Fryderyka Chopina.

W uroczystości wzięli udział marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski.

Dziękujemy za wyrazy współczucia i jedności z całym narodem polskim (...). Wiemy, że będąc w UE, możemy liczyć na wszystkich członków Unii Europejskiej, ale wyrazy solidarności płyną także ze wszystkich stron świata, w tym szczególnie z Rosji - powiedział dziennikarzom Borusewicz.

Nie było jeszcze takiej uroczystości w UE i PE. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę, nie tylko Polacy, którzy tutaj pracują, nie tylko posłowie PE, ale wszyscy bez wyjątku - powiedział dziennikarzom Jerzy Buzek.