Polska prokuratura wojskowa chce przeprowadzić niezależne badania fonoskopijne zapisów zarejestrowanych na tzw. czarnych skrzynkach prezydenckiego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem - poinformował naczelny prokurator wojskowy płk Krzysztof Parulski.

Polska procedura karna wymaga, aby nie zadowalać się jedynie wynikami pracy komisji badania wypadków lotniczych, czy też wynikami pracy Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. Na potrzeby naszej procedury karnej i ewentualnych rozstrzygnięć co do winy niezbędne jest przeprowadzenie kluczowych dowodów w formie zasięgnięcia opinii biegłych - mówił na posiedzeniu sejmowej komisji obrony Parulski.

Naczelny prokurator wojskowy dodał, że obecnie polska prokuratura nie dysponuje jeszcze zapisem ze skrzynek. Nasze zabiegi szły w tym kierunku, aby jak najszybciej dostać owe zapisy (...) w najbliższym czasie nasz wniosek o pomoc prawną w postaci zgrania owych treści w czarnych skrzynkach nastąpi i ten dowód zostanie przekazany stronie polskiej po to, żebyśmy mogli przyspieszyć prace - powiedział Parulski

Ponownie przeszukano teren katastrofy

W Smoleńsku ponownie przeszukano teren katastrofy samolotu z 10 kwietnia; nie znaleziono żadnych materiałów z tej sprawy - poinformował naczelny prokurator wojskowy. Przeczesania terenu dokonało 50 funkcjonariuszy - dodał.

10 kwietnia - jak mówił płk Parulski - powołał zespół śledczy składający się z 7 prokuratorów, później doszła ósma osoba. W Polsce kolejnych siedmiu działało w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. Ale nie zapominajmy o 900 żandarmach, którzy uczestniczyli w oczyszczaniu, kompletowaniu i wydawaniu rodzinom rzeczy osobistych - powiedział Parulski. Dodał, że w Smoleńsku jest jego zastępca gen. Zbigniew Woźniak.

W śledztwie zasięgniemy opinii biegłych klimatologów

W najbliższym czasie planujemy zasięgnąć opinii specjalistów dotyczącej warunków klimatycznych i meteorologicznych rejonu, w którym doszło do katastrofy - mówił płk Krzysztof Parulski. Dodał, że prokuratura wojskowa chce także otrzymać informacje dotyczące ewentualnych śladów oddziaływania środkami m.in. chemicznymi, wybuchowymi, radiacyjnymi na przedmioty zabezpieczone na miejscu katastrofy.

Prokurator poinformował, że w polskim śledztwie łącznie przesłuchano około 100 osób, planowane jest przesłuchanie jeszcze kilkudziesięciu kolejnych. Na końcowym etapie jest gromadzenie dokumentacji związanej z przygotowaniem i zabezpieczeniem wizyty prezydenta w Katyniu.

Żandarmeria Wojskowa na bieżąco realizuje wydawanie osobom najbliższym dla zmarłych zabezpieczonych przedmiotów osobistych (...) do tej pory wydano łącznie 1163 pakiety przypisane konkretnym osobom, zostały jeszcze 92 pakiety - informował Parulski. Przedmioty, jak dodał, wydano też czterem instytucjom państwowym.