Premier Donald Tusk powiedział, że jest za publikowaniem dokumentów dotyczących okoliczności katastrofy samolotu Tu-154 M, jeżeli nie szkodzi to śledztwu. Szef rządu zaznaczył, że od początku zakładał jak najszybsze ujawnianie tego, co możliwe.

Zdecydowałem o ujawnienie materiału, nie aby ten komuś coś wyjaśniał, tylko aby przerwać spekulacje i rozwiać dwuznaczną atmosferę tajemnicy - wskazał premier.

Odnosząc się do zastrzeżeń rosyjskiej prasy i opozycji w sprawie ujawnienia transkrypcji rozmów w kokpicie, premier powiedział, że opozycja do tej pory pytała, dlaczego materiały nie są ujawnianie, a po ich publikacji stawia pytanie, dlaczego je ujawniono. Zapewnił, że upublicznienie nagrań odbyło się zgodnie z konwencją chicagowską i porozumieniem z Rosjanami.