Zakończyły się badania po sekcji zwłok posła PiS Zbigniewa Wassermanna - ustalili nieoficjalnie reporterzy śledczy RMF FM. Ciało parlamentarzysty, tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej, było badane w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Pierwsze wyniki zostały już przesłane do Prokuratury Wojskowej w Warszawie.

Biegli przede wszystkim przeprowadzili oględziny zewnętrzne ciała, a później wykonali tak zwane badanie obrazowe - podobne jak w przypadku badania szczątków generała Sikorskiego. To badanie bardzo ważne dla rekonstrukcji powstawania obrażeń. Uzyskiwany przy nim obraz powstaje w trójwymiarze i jest dokładny do dziesiętnych milimetra. W tym przypadku chodzi o katastrofę lotniczą, w czasie której mogło dojść nawet do kilkudziesięciu złamań w różnych miejscach ciała.

Specjaliści przeprowadzili też sądowo-lekarską sekcję zwłok z odpowiednimi modyfikacjami. Wykonano też badania toksykologiczne, które mają ostatecznie stwierdzić, czy w ciele posła nie znalazły się jakieś substancje, które mogły przyczynić się do jego śmierci.

Wieczorem ciało tragiczne zmarłego posła PiS zostanie przetransportowane do Krakowa, a jutro odbędzie się ponowny pogrzeb.