Padł dobowy rekord potwierdzonych nowych przypadków koronawirusa. W sobotę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 576 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Zmarło kolejnych 16 pacjentów. Łącznie w Polsce mamy 25 986 osób zakażonych koronawirusem oraz 1 153 osoby zmarłe.

Kolejnych 317 zachorowań, z czego aż 156 w kopalni Zofiówka i kolejnych 10 osób zmarłych - to najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia na temat epidemii koronawirusa. 

Łącznie tylko w sobotę dzięki testom stwierdzono zakażenie u 576 osób - jest to nowy rekord jeśli chodzi o potwierdzoną w ciągu doby liczbę nowych zakażeń. 


Co więcej, na samym Śląsku przeprowadzane tam testy wykazały aż 351 zachorowań, przy czym niemal wszystkie dotyczą jednego tylko ogniska epidemii - kopalni Zofiówka, gdzie było ich aż 346.

Dla porównania, w następnym pod względem liczby dzisiejszych zakażeń województwie, łódzkim, gdzie także istnieją ogniska koronawirusa, stwierdzono 62 nowe zachorowania.

Popołudniowy raport resortu zdrowia uzupełniają dane dotyczące zgonu kolejnych 10 zakażonych. Wszystkie ofiary koronawirusa to seniorzy, chorujące także na choroby współistniejące z koronawirusem.

Łącznie w ciągu trzech miesięcy epidemii zmarły w Polsce z jej powodu 1153 osoby. Zachorowało niemal 26 tysięcy osób, wyzdrowiało 12 641 osób.


Ponad 2 tysiące osób w szpitalach

W związku z koronawirusem w szpitalach przebywa 2128 osób. Wyzdrowiało 12 tys. 641 pacjentów, u których potwierdzono zakażenie - poinformowało w sobotę rano Ministerstwo Zdrowia.

Resort podał, że nadzorem sanitarno-epidemiologicznym objęto 19 tys. 994 osoby, a kwarantanną - 81 tys. 820.

Informacja, że ktoś jest objęty kwarantanną dotyczy osób zdrowych, które miały bliski kontakt z osobami zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem.

Informacja, że ktoś jest objęty nadzorem epidemiologicznym oznacza, że nie miał bezpośredniego kontaktu z nosicielem lub chorym, ale na wszelki wypadek sprawdza się stan zdrowia tej osoby.

Informacja, że ktoś jest hospitalizowany, to wiadomość, że przebywa w szpitalu. Niekoniecznie oznacza to, że jest nosicielem koronawirusa, albo że jest chory na COVID-19. Dopiero po wykonaniu testu wiadomo, czy mamy do czynienia z zakażeniem koronawirusem.