Musimy szykować się na trudne scenariusze, musimy brać pod uwagę to, że dzisiejszy czas, kiedy mamy dużo mniej zachorowań i zakażeń koronawirusem, może zostać odwrócony - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Premier Morawiecki wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim wzięli udział w posiedzeniu sztabu dotyczącego sytuacji epidemicznej w Polsce. 

Podczas późniejszej konferencji szef rządu zaznaczył, że należy się szykować na najgorsze. Musimy szykować się na trudne scenariusze. Musimy brać pod uwagę to, że dzisiejszy czas, kiedy mamy dużo mniej zachorowań, zakażeń (koronawirusem) - na szczęście też dużo mniej zgonów - że ten czas może zostać odwrócony - mówił.

Ocenił, że Polacy są obecnie trochę uśpieni tą dobrą sytuacją epidemiczną. Zastanawiałem się, czy to sytuacja właściwa, dobra. I jednoznacznie muszę powiedzieć, że to nie jest sytuacja dobra, że jesteśmy uśpieni tym bardzo niskim poziomem zakażeń w porównaniu do tego, co było podczas III fali (pandemii), jeszcze 2-3 miesiące temu, i znaczącą poprawą sytuacji w odniesieniu do zgonów - stwierdził.

Musimy tą ogromną naszą czujność zachować - apelował.

Jak dodał, dlatego też we wtorek wraz szefem MZ oraz doradcami, Radą Medyczną dyskutowano, co należy zrobić w tej sprawie, oprócz szczepień.

Szef rządu poinformował także, że podczas wtorkowego posiedzenia sztabu specjaliści przedstawili najgorsze możliwe scenariusze na jesień. Są analizy, które pokazują nawet kilkanaście tysięcy zachorowań - wskazał Morawiecki.

Dlatego zdecydowaliśmy się z ministrem zdrowia na utrzymanie części szpitali tymczasowych, na zmianę infrastruktury szpitalnej w ramach szpitali powiatowych, wojewódzkich i wszystkich, które mają inne organy założycielskie, w taki sposób, aby być przygotowanym na tę czwartą falę - mówił premier.

A co my, jako obywatele możemy zrobić w tym zakresie? Parafrazując znane powiedzenie: przezorny zawsze zaszczepiony - powiedział Morawiecki. Zapewnił, że w tej chwili mamy wystarczająco dużo szczepionek, by "każdy w każdej chwili" mógł zostać zaszczepiony.