Szkoła Główna Służby Pożarniczej w Warszawie zaczyna badania kadry, która mogła mieć kontakt z zakażonymi podchorążymi. Przypomnijmy - u 51 studentów tej szkoły potwierdzono koronawirusa. 340 osób jest objętych kwarantanną.

Wszyscy chorzy czują się dobrze, przebywają w izolatorium poza szkołą. Są pod regularną obserwacją lekarzy, ale do tej pory stan żadnego z podchorążych się nie pogorszył.

Badania, które dziś ruszają w szkole dotyczą 170 osób, które mogły mieć pośredni kontakt z zakażonymi - to oficerowie, pracownicy dydaktyczni i administracyjni szkoły.

Każdy kto przyjedzie własnym pojazdem z kadry, szkoły nie będzie musiał z niego wysiadać, zostanie pobrana próbka - tłumaczy rzecznik Krzysztof Batorski.

W poniedziałek ma też ruszyć druga runda badań wszystkich chorych podchorążych oraz tych na kwarantannie - to procedura, która ma potwierdzić wcześniejsze diagnozy. Według szefa MSWiA, który zdymisjonował prorektora szkoły, doszło tam do poważnych zaniedbań, powołano komisję, która ma wyjaśnić tę sytuację. 

Opracowanie: