Rosyjska prasa analizuje każdy gest i cytuje słowa Władimira Putina w Katyniu. "Niezawisimaja Gazieta" pisze o polsko-rosyjskim pokajaniu i nieoczekiwanym przyklęknięciu Putina na polskich grobach.

"Moskowskij Komsomolec" nazywa spotkanie przełomem, a "Wremia Nowostiej" wspomina o wspólnym Katyniu wspólnej tragedii zarówno Polaków, jak i Rosjan.

Jedynie "Kommersant" zauważa, jak bardzo Putin unikał słowa Stalin i dopiero podczas wieczornej konferencji prasowej zdołał wypowiedzieć nazwisko komunistycznego dyktatora.

W rosyjskiej prasie wraca też temat radzieckich jeńców z 1920 roku, którzy zmarli w polskich obozach jenieckich. Bulwarowa "Komsomolskaja Prawda" wybija: Jeżeli my mamy kajać się za Katyń, to Polacy powinni przeprosić za śmierć tysięcy jeńców Armii Czerwonej".

Porównywanie śmierci radzieckich jeńców z mordem katyńskim to stały temat w rosyjskich mediach, wymyślony za czasów Gorbaczowa. Putin na konferencji mówił o śmierci 32 tysięcy czerwonoarmistów, ale jedna z gazet cytuje wicepremiera Igora Seczina, który już wspominał o ponad 40 tysiącach.