To próba ratowania twarzy przez państwo rosyjskie, ale ta droga jest zupełnie błędna. Tak pomysł, żeby ofiary Katynia zrehabilitować uchwałą rosyjskiej Dumy, ocenia w rozmowie z RMF FM Aleksandr Gurianow ze stowarzyszenia Memoriał.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że Rosjanie zajmą się rehabilitacją 22 tysięcy Polaków zamordowanych w 1940 roku w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Duma przyjmie w tej sprawie

specjalną uchwałę.

Według Memoriału, dokument będzie miał wyłącznie znaczenie moralne. Potrzebna jest natomiast sądowa rehabilitacja rozstrzelanych przez NKWD polskich oficerów.

Jak powiedział Aleksandr Gurianow, w rozmowie z moskiewskim korespondentem RMF FM, taka jedynie moralna rehabilitacja nie ma żadnego uzasadnienia. Unikanie drogi prawnej jest absolutnie bezpodstawne. Dysponujemy wszelkimi materiałami do tego, żeby przeprowadzić rehabilitacje w normalnym trybie prawnym, w trybie ustawy.

Gurianow dodaje że w Rosji rehabilitowano już w podobnych sprawach jak katyńska, kiedy nie zachowały się teczki osobowe. Przykładem mogą być powstańcy marynarze z Kronsztadu

czy szwedzki dyplomata Raul Wallenberg.