Justyna Kowalczyk odniosła drugie zwycięstwo w Tour de Ski. Po piątkowym prologu w sobotę nie dała żadnych szans rywalkom w biegu na 10 km na dochodzenie techniką klasyczną.

Polka wystartowała z przewagą 6,5 sekund nad Szwedką Charlottą Kallą. 14 sekund traciła Norweżka Astrid Jacobsen. Kowalczyk od pierwszych metrów narzuciła ostro tempo. Na pierwszym pomiarze czasu zwiększyła przewagę nad Kallą do 14,7, a nad Jacobsen do 19,9 sekund.

Polka biegła sama, grupie pościgowej przewodziły specjalistki od techniki klasycznej Aino Kaisa Saarinen i Petra Majdić. Na około 2,5 km przed metą Polka osiągnęła przewagę 40 sekund nad kolejnymi zawodniczkami. Choć jej przewaga na mecie się zmniejszyła, Polka odniosła zwycięstwo w wielkim stylu. Druga na mecie Finka Krista Lahteenmaki straciła do niej 27,5 sekundy. Trzecia była Marianna Longa.

Polka zdobyła też kolejne 50 punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i zmniejszyła stratę do prowadzącej Marit Bjoergen. W tej chwili Kowalczyk traci 121 punktów, Norweżka nie bierze udziału w Tour de Ski. Zrezygnowała, by przygotować się do mistrzostw świata w narciarstwie.