Po dniu przerwy uczestnicy Tour de Ski wracają do rywalizacji. Jeśli Justyna Kowalczyk zajmie miejsce w czołowej czwórce dzisiejszego sprintu we włoskim Dobbiaco (1,2 km), obejmie prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biegach narciarskich.

W tych wyczerpujących zawodach nie startuje aktualna liderka PŚ - Marit Bjoergen. Norweżka wyprzedza narciarkę z Kasiny Wielkiej już tylko o 38 punktów, a 40 da mistrzyni olimpijskiej z Vancouver czwarte miejsce w środowym sprincie. Do zdobycia w całym cyklu pozostało 600 punktów. W TdS Kowalczyk prowadzi i ma prawie 80 sekund przewagi nad drugą Szwedką Charlotte Kallą. I chociaż uważa, że do końcowego sukcesu droga daleka, to warto zaznaczyć, że tak dużej przewagi na półmetku zmagań nie miał jeszcze nikt w historii.

Jeśli podopieczna Aleksandra Wierietielnego zwycięży w całym cyklu, będzie pierwszą narciarką, która dokonała tej sztuki dwa razy z rzędu. TdS potrwa do 9 stycznia. Początek zawodów o 12.15.