"To był dla mnie długi, ale piękny sezon" - powiedziała Justyna Kowalczyk, która w niedzielę odebrała Kryształową Kulę za zwycięstwo w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Polka zgromadziła na swoim koncie aż 2073 punkty. W finałowych zawodach PŚ w szwedzkim Falun 28-letnia biegaczka zajęła drugie miejsce, finiszując za Norweżką Marit Bjoergen.

Dla Polki to trzecia z rzędu Kryształowa Kula za zwycięstwo w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Tym samym nasza mistrzyni zrównała się z fińską biegaczką Marjo Matikainen-Kallström, która była bezkonkurencyjna w latach 1985-1988. Klasyfikację wielokrotnych zwyciężczyń Pucharu Świata otwiera Jelena Valbe. To dla mnie bardzo dużo znaczy. Teraz czas na odpoczynek. Jadę do domu, a potem na mistrzostwa Polski. Na Kamczatce wystartuje w maratonie. W maju rozpocznę przygotowania do następnego sezonu - wyznała biegaczka z Kasiny Wielkiej.

W Szwecji zjawiło się wielu polskich kibiców, którzy z całych sił dopingowali naszą zawodniczkę. To było coś niesamowitego. Wspaniałe jest to, że polscy kibice są dosłownie wszędzie, na wszystkich biegach Pucharu Świata. Bardzo chciałabym podziękować wszystkim kibicom, za te kilka miesięcy dopingowania mnie, ściskania kciuków. Dziękuję i tym którzy byli ze mną na trasach, i tym, którzy śledzili biegi przed telewizorem. Starałam się najlepiej jak potrafiłam i mam nadzieję, że Państwa nie zawiodłam - skomentowała Kowalczyk.

Mistrzyni olimpijska nie ukrywa, że jej kolejnym celem jest Kryształowa Kula w sezonie 2011/2012. Będę ciężko trenować, bo chcę zdobyć ją po raz czwarty - zapowiada 28-letnia zawodniczka.

Polka zdobywając 2073 punkty w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pobiła rekord wszechczasów "oczek" osiągniętych w jednym sezonie.