Uwielbiam tutaj startować, to jest bardzo trudna trasa. Cieszę się, że udało mi się ponownie stanąć na podium - powiedziała Justyna Kowalczyk po biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną w estońskiej miejscowości Otepää. Najlepsza polska biegaczka przegrała dzisiaj wyraźnie z Norweżką Marit Bjoergen i zajęła 2. miejsce.

To był bardzo trudny bieg. Cieszę się, że udało mi się zregenerować po trudach Tour de Ski. Wiedziałam jak biegnie Marit, ale było dzisiaj na trasie kilka trudnych podbiegów, z którymi niezbyt dobrze sobie poradziłam - skomentowała mistrzyni olimpijska.

Jutro zawodniczki rywalizować będą w sprincie. Stawię się na trasie sprintu, a potem udam się do Rybińska. Po zawodach w Rosji pojedziemy na obóz do Seiser Alm - mówiła o swoich planach Justyna Kowalczyk.

Biegaczka z Kasiny Wielkiej przyznała, że nie skupia się na zwycięstwie w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Celem numer jeden są mistrzostwa świata. Punkty do generalnej klasyfikacji PŚ zacznę liczyć po tej imprezie - wyznała nasza utytułowana rodaczka.

Zdenerwowana Bjoergen

Byłam zdenerwowana przed dzisiejszym startem. Nie walczyłam na długim dystansie od startu w La Clusaz i nie wiedziałam w jakiej jestem formie. Ostatnie okrążenie pobiegłam bardzo dobre. Jestem w świetnej dyspozycji i bardzo się cieszę, że udało mi się wygrać. To moje 43. zwycięstwo w Pucharze Świata. Pobiłam Bente Skari, która w swojej karierze wygrywała 42. razy - mówiła po biegu Norweżka.