Sejm przyjął uchwałę, w której uznaje projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE, dotyczący mechanizmu przymusowej relokacji uchodźców, za niezgodny z zasadą pomocniczości. Za przyjęciem uchwały tej treści głosowało 431 posłów, nikt nie był przeciw, a jeden poseł wstrzymał się od głosu.

Sejm przyjął uchwałę, w której uznaje projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE, dotyczący mechanizmu przymusowej relokacji uchodźców, za niezgodny z zasadą pomocniczości. Za przyjęciem uchwały tej treści głosowało 431 posłów, nikt nie był przeciw, a jeden poseł wstrzymał się od głosu.
Uchodźcy na udostępnionych przez Włoski Czerwony Krzyż zdjęciach z operacji ratunkowej na Morzu Śródziemnym, którą Włosi prowadzili wspólnie z organizacją Migrant Offshore Aid Station /ITALIAN RED CROSS/YARA NARDI/HANDOUT /PAP/EPA

W uchwale przygotowanej przez sejmową komisję ds. Unii Europejskiej stwierdza się, że przygotowywane rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE "w sprawie ustanowienia kryteriów i mechanizmów ustalania państwa członkowskiego odpowiedzialnego za rozpatrzenie wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej złożonego w jednym z państw członkowskich przez obywatela państwa trzeciego lub bezpaństwowca" nie jest zgodne z zasadą pomocniczości, o której mowa w art. 5 Traktatu o Unii Europejskiej.

Według wnioskodawców, deklarowanym celem projektowanego rozporządzenia PE i Rady jest rozwiązanie problemów w sytuacji, gdy państwo członkowskie staje przed nieproporcjonalną liczbą wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej, za które jest odpowiedzialne. Jak podkreślali autorzy uchwały, przygotowywane unijne rozporządzenie nie uwzględnia skali zaangażowania w zakresie wsparcia operacyjnego udzielanego innym państwom członkowskim, posiadania przez dane państwo zewnętrznych granic UE ani zdolności recepcyjnych czy integracyjnych danego państwa.

Sejmowa komisja ds. Unii Europejskiej, uzasadniając uchwałę, tłumaczyła, że m.in. wprowadzenie tzw. solidarności finansowej można uznać za karę finansową dla tych państw, które odmawiają przyjęcia migrantów.

Projekt reformy polityki azylowej Unii Europejskiej, krytykowany m.in. przez Polskę, zakłada m.in. stały system dystrybucji uchodźców, który byłby uruchamiany automatycznie w sytuacji kryzysowej, a także możliwość wykupienia się z obowiązku relokacji - kraj, który nie chce przyjąć uchodźców, miałby zapłacić 250 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę. Te elementy propozycji budzą najwięcej kontrowersji.

W uchwale polskiego Sejmu podkreślono, że przygotowywane unijne rozporządzenie narusza zasadę pomocniczości, ponieważ nie zapewnia osiągnięcia celów zamierzonego działania na poziomie Unii w sposób lepszy niż działania podejmowane na poziomie krajowym.

Zgodnie z zasadą pomocniczości, w dziedzinach, które nie należą do wyłącznej kompetencji Unii, podejmuje ona działania tylko wówczas i tylko w takim zakresie, w jakim cele zamierzonego działania nie mogą zostać osiągnięte w sposób wystarczający przez państwa członkowskie - zarówno na poziomie centralnym, jak i regionalnym oraz lokalnym - i jeśli ze względu na rozmiary lub skutki proponowanego działania możliwe jest lepsze ich osiągnięcie na poziomie Unii.

Instytucje UE stosują zasadę pomocniczości zgodnie z protokołem ws. stosowania zasad pomocniczości i proporcjonalności, zaś parlamenty narodowe czuwają nad przestrzeganiem zasady pomocniczości zgodnie z procedurą przewidzianą w tym protokole.

Kraje UE zmagają się z falą imigrantów, która wywołała w Europie najostrzejszy kryzys migracyjny od czasów II wojny światowej. Tylko w 2015 roku przez Morze Śródziemne trafiło do Europy ponad milion migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu - głównie z Syrii, Afganistanu i Iraku.

Od początku tego roku - jak wynika z najnowszych danych Biura Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców (UNHCR) - liczba uchodźców, którzy przedostali się tą drogą do Europy, przekroczyła 313 tysięcy, z czego ponad 168 tysięcy trafiło do Grecji, a ponad 144 tysiące do Włoch.


(edbie)