Stu dziewięciu nielegalnych migrantów znaleziono w ciężarówce porzuconej na polu obok autostrady w Pazardżiku w środkowej Bułgarii. Jak informuje ministerstwo spraw wewnętrznych w Sofii, w grupie uchodźców było wiele kobiet i małych dzieci.

Migranci, pochodzący prawdopodobnie z Iraku i Syrii, byli ukryci w ciężarówce prowadzonej przez obywatela Macedonii. Kierowca kazał im wysiąść i uciekł.

Policja ustala, dlaczego uchodźcy zostali pozostawieni przy drodze w bardzo niskich temperaturach. Migrantów przewieziono do specjalnego ośrodka, gdzie przechodzą badania medyczne. Kierowca został zatrzymany.

Migranci w ciężarówce prawdopodobnie przekroczyli granicę na przejściu Kapitan Andreewo, gdzie w połowie grudnia doszło do aresztowania pod zarzutem korupcji kilkudziesięcioosobowej grupy celników. Obecnie ministerstwo finansów, któremu podlegają służby celne, zapowiada reorganizację miejscowych struktur. Wywołuje to niezadowolenie celników, których liczba została zredukowana po aresztowaniu ich kolegów.

Bułgaria kontynuuje prace nad przedłużeniem ogrodzenia z drutu kolczastego wzdłuż granicy z Turcją, na które w czerwcu rząd przeznaczył 55 mln lewów (ok. 27 mln euro). Pierwszy 30-kilometrowy odcinek ogrodzenia oddano do użytku latem 2014 roku, 132-kilometrowe przedłużenie miało być gotowe do końca bieżącego roku, lecz jego budowa przedłuża się. Bułgaria była drugim po Grecji krajem unijnym, która wybudowała ogrodzenia graniczne dla wtrzymania migrantów.

(mn)