Mieszkańcy Bydgoszczy, taksówkarze, kierowcy autobusów i motorniczy tramwajów szukają 21-letniego kibica z Irlandii, który zaginął w Bydgoszczy. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania na razie jednak nie przyniosły rezultatu.

Mężczyzna zaginął w Bydgoszczy z soboty na niedzielę. Około pierwszej w nocy odłączył się od grupy rodaków w okolicy Starego Rynku, gdzie znajduje się strefa kibica. Nie wrócił do hotelu na Osiedlu Leśnym, gdzie miał wykupiony nocleg i nie skontaktował się z kolegami. W niedzielę około 17.00 rodacy zgłosili policji jego zaginięcie. Funkcjonariusze przejrzeli m.in. zapis z miejskiego monitoringu. Rozmawiali również z właścicielami i pracownikami pubów oraz sklepów.

Telefon komórkowy Irlandczyka nie jest aktywny. Policjanci ustalają, czy od chwili zaginięcia kibica, ktoś korzystał z aparatu.Komendant wojewódzki policji powołał specjalną grupę poszukiwawczą a strażacy od poniedziałku patrolują z łodzi rzekę Brdę, która płynie przez miasto.

Plakaty informujące o zaginięciu irlandzkiego kibica rozwieszono w Poznaniu (m.in. na Starym Rynku), gdzie przebywało wielu jego rodaków. Konsulat Republiki Irlandii w Poznaniu wydał dwujęzyczną ulotkę z jego rysopisem i fotografią.

James Nolan pochodzi z Blessington w Irlandii. Jest szczupły, ma około 160 centymetrów wzrostu, ciemne włosy i niebieskie oczy. W chwili zaginięcia był ubrany w niebieskie dżinsy, szare buty sportowe, białą koszulkę z krótkimi rękawami i z napisem "Chuck Norris". Policja prosi osoby, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu Jamesa Nolana, o kontakt pod numerami 997 lub 52 588-12-49.