Nie będzie szybkiej zgody na używanie Stadionu Narodowego w Warszawie. Jest problem z uzyskaniem akceptacji nadzoru budowlanego - dowiedział się dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski. Inspektorzy nie chcą przeprowadzać wszystkich odbiorów technicznych. Narodowe Centrum Sportu przyjęło obiekt od wykonawcy 29 listopada. Jeszcze tego samego dnia złożyło wniosek o dopuszczenie areny do użytkowania.

Na stadionie cały czas trwają prace budowlane. Nie możemy odbierać obiektu, który nie jest skończony. Odbiera się obiekt gotowy a nie w budowie - usłyszał reporter RMF FM Mariusz Piekarski, od inspektorów nadzoru budowlanego.

Chodzi między innymi o nieułożoną kostkę brukową, niedokończoną nawierzchnię dróg wewnętrznych oraz o niedokończone podjazdy dla niepełnosprawnych. To jednak są detale. Największy problem dotyczy płyty stadionu, na której wciąż trwają prace i wciąż stoi dźwig.

Narodowe Centrum Sportu zmieniło projekt płyty i przesunęło wykonawcy termin jej wykończenia na początek lutego. Nadzór budowlany argumentuje, że nie można wydać zgody na użytkowanie stadionu bez płyty, bo wniosek dotyczy całego obiektu.

Na Stadionie Narodowym pojawi się dziś powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Dobra informacja jest taka, że arena uzyskała wczoraj pozytywną opinię straży pożarnej.

Nowoczesna arena kosztowała prawie dwa miliardy złotych. Obiekt może pomieścić 58 tysięcy kibicow. Podczas Euro 2012 na Stadionie Narodowym zostanie rozegranych 5 spotkań: trzy mecze grupowe (w tym mecz otwarcia z oficjalną ceremonią), jeden ćwierćfinał i jeden półfinał.