Minister sportu Rosji Witalij Mutko zarzucił Polsce, że ta "sztucznie podgrzewa sytuację" i prowokuje kibiców z Rosji do protestów. Mutko ostrzegł również, że upolitycznione zakazy mogą doprowadzić do nieprzewidywalnych następstw.

Wypowiedź ministra Witalija Mutko to odpowiedź na słowa zastępcy ambasadora Polski w Moskwie Jarosława Książka, którą media w Rosji zinterpretowały jako ostrzeżenie dla rosyjskich kibiców, by podczas pobytu w Polsce przy okazji Euro 2012 nie eksponowali symboli ZSRR. Najpierw im się nie podobało, w jakim hotelu zamieszkamy, choć wybraliśmy ten hotel z katalogu rekomendowanego przez UEFA dla reprezentacji narodowych. Teraz otrzymujemy ostrzeżenia, że na terytorium Polski obowiązuje ustawa o zakazie radzieckiej symboliki. Nie wiem jeszcze, czy taka ustawa rzeczywiście jest lub nie - powiedział Mutko, cytowany przez portal Life News.

Portal podaje, że w przyszłym tygodniu Mutko zamierza spotkać się z rosyjskimi kibicami, by wspólnie przygotować odpowiedź dla strony polskiej. Według Life News minister ostrzegł, że "upolitycznione zakazy mogą doprowadzić do nieprzewidywalnych następstw". Wiemy, jak funkcjonują zakazy i że zakazany owoc jest słodki. Strona polska sztucznie podgrzewa sytuację i prowokuje naszych kibiców do kroków protestacyjnych - cytuje portal Mutkę.

Rosyjscy kibice ostrzegają Polaków

Life News przytacza też wypowiedzi liderów rosyjskich stowarzyszeń kibiców, którzy - jak ujmuje to portal - ostrzegają stronę polską przed konsekwencjami gróźb pod adresem rosyjskich fanów. Nadeszło oficjalne ostrzeżenie od strony polskiej, że za radziecką symbolikę będą aresztować. Dla mnie to oświadczenie jest bluźniercze. Moi dwaj dziadkowie walczyli, w tym wyzwalali tę Polskę od faszystów i ratowali Polaków od unicestwienia. Powinni oni rozumieć, że dla rosyjskich kibiców symbole te nie są przyrównywane do faszystowskich - oświadczył Aleksandr Szprygin, szef Wszechrosyjskiego Związku Kibiców (WOB).

Life News podkreśla, że jeśli strona polska nie zgodzi się na ustępstwa, to kibice z Rosji mogą zorganizować "czerwony protest" na ulicach stolicy Polski. Jeśli strona polska będzie obstawać przy swoim, to sądzę, że poprosimy 50 tys. rosyjskich fanów w Warszawie o założenie czerwonych koszulek z sierpem i młotem. I wtedy jeśli chcą, to niech aresztują - powiedział Szprygin.

Także Jurij Dawydow, szef Związku Kibiców Reprezentacji Rosji, oznajmił, iż istnieje prawdopodobieństwo protestu ze strony rosyjskich fanów. Niewykluczone, że grupa kibiców na znak protestu w sposób zorganizowany wyjdzie w koszulkach z radziecką symboliką. Będzie to jednak protest pokolenia, które nie zdążyło zastać ZSRR - powiedział.

Rosja poprosiła Polskę o wyjaśnienia ws. symboli ZSRR

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poprosiło stronę polską o wyjaśnienia dotyczące jej oświadczenia przestrzegającego kibiców z Rosji przed eksponowaniem symboli ZSRR podczas pobytu w Polsce przy okazji piłkarskich mistrzostw Europy. Resort przekazał też, że jednocześnie podkreślił "niedopuszczalność akcji siłowych" przeciwko rosyjskim kibicom. Uzyskaliśmy takie zapewnienia. Wyjaśniono nam także, że zgodnie z polskim prawem radziecka symbolika nie jest w Polsce przedmiotem sankcji karnych - oznajmiło ministerstwo.

Rosyjskie MSW apeluje do swoich kibiców

Na stronie internetowej rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pojawił się apel skierowany do kibiców, którzy wybierają się na Euro 2012. "Pamiętajcie, że jesteście obywatelami Wielkiego Kraju" - nawołuje MSW. "Udowodnijcie całemu światu, że w Rosji potrafimy kibicować nie naruszając norm zachowania i prawa krajów organizatorów. Zademonstrujcie nie tylko kreatywność i pomysłowość, ale także godne zachowanie i szacunek dla rywali" - napisał w komunikacie resort spraw wewnętrznych podkreślając: "Po zachowaniu Rosjan za granicą będą sądzić nas wszystkich". "Bądźcie godni Rosji! Naprzód, Rosjo!" - zakończyło swój apel MSW FR.

Planowany przemarsz w dniu państwowego święta

Przypomnijmy, że Rosjanie przed meczem z Polską, planują przemarsz przez Warszawę na stadion. Mecz będzie rozgrywany 12 czerwca, czyli w dniu największego święta państwowego - Dnia Rosji. O przemarszu poinformował Szef Wszechrosyjskiej Unii Kibiców Aleksandr Szprygin, który twierdzi, że miasto wydało już na niego wstępną zgodę.