Setki autografów rozdali piłkarze Portugalii podczas sobotniego otwartego treningu w Opalenicy. Cristiano Ronaldo, Nani czy Pepe przez kilkadziesiąt minut cierpliwie podpisywali się fanom na plakatach, piłkach, koszulkach, biletach i zwykłych kartkach. Przed rozpoczęciem zajęć ekipa Paulo Bento zaprezentowała ogromny baner w barwach flagi portugalskiej z napisem "Dziękujemy Opalenicy!".

Otwarty trening Portugalii, która w czwartek awansowała do półfinału Euro 2012, miał być swego rodzaju podziękowaniem dla mieszkańców Opalenicy za wsparcie i gościnność. Ci ostatni nie ukrywają zresztą, że są dumni z tego, że Ronaldo i spółka zamieszkali właśnie w ich miejscowości. Przyjechali do mnie znajomi ze Śląska, między innymi też po to, by zobaczyć Portugalczyków i zebrać autografy. Wszyscy w Opalenicy trzymają za nich kciuki, a wydaje mi się, że podczas mistrzostw nasze miasto wyładniało - mówiła w czasie treningu Portugalczyków Martyna.

Ona akurat nie walczyła tym razem o autografy, bo była już na pierwszym otwartym treningu reprezentacji Portugalii i wtedy udało jej się zdobyć kilka podpisów. Z kolei 10-letni Michał opuszczał stadion niezwykle szczęśliwy. Mam autografy Cristiano Ronaldo, Pepe, Bruno Alvesa, Fabio Coentrao i Raula Meirelesa. Mam nawet zdjęcie z Ronaldo, Nanim i Coentrao - wymieniał jednym tchem. Jak przyznał najbardziej spośród Portugalczyków lubi Ronaldo i Coentrao. Świetnie dryblują, no i fajnie wyglądają. Ale najbardziej kibicuję Hiszpanii, bo tam gra mój ulubiony piłkarz Fernando Torres - przyznał.

"Awans do półfinału to sukces"

Na trening do Opalenicy przyjechał także Rui - Portugalczyk mieszkający na stałe w Szczecinie. 13 lat temu ożeniłem się z Polką i od tego czasu mieszkam w Polsce. Serce bije jednak dla Portugalii, w domu na moim balkonie zawsze przy okazji mistrzostw wisi flaga portugalska. Gdy dowiedziałem się, że będzie otwarty trening, wziąłem syna i przyjechaliśmy - opowiadał.

Jego zdaniem, awans podopiecznych Paulo Bento do półfinału Euro to ogromny sukces. Przed mistrzostwami strasznie ich krytykowano, mówiono, że nic nie zrobią, że nie są zespołem. Bez względu na to, jak będzie w półfinale, już teraz zrobili naprawdę świetny wynik - podkreślał Rui.

Po 40 minutach zajęć piłkarze z podstawowej jedenastki opuścili boisko i udali się w stronę rozentuzjazmowanego tłumu fanów. Do kibiców pofrunęły okolicznościowe koszulki. Potem najwięksi gwiazdorzy reprezentacji pod czujnym okiem kilkunastu ochroniarzy cierpliwie rozdawali autografy.

Portugalczycy zakończą pobyt w Opalenicy we wtorek. Przed południem odlecą z Poznania do Doniecka na mecz półfinałowy, w którym zmierzą się ze zwycięzcą spotkania Hiszpania - Francja. Gdyby drużynie trenera Bento udało się awansować do finału w Kijowie, będzie się do niego przygotowywać już na Ukrainie.