Jest porozumienie w sprawie płatności dla podwykonawców na budowie autostrady A2. Po rozmowach z przedstawicielami poszkodowanych firm minister transportu Sławomir Nowak powiedział, że najdalej za dwa miesiące podwykonawcy powinni dostać co najmniej połowę należnych im kwot.

Właściciele firm pracujących przy autostradzie A2 otrzymają swoje pieniądze najwcześniej za półtora miesiąca. Wierzyciele Dolnośląskich Surowców Skalnych otrzymają na początek zwrot jedynie części należnej im kwoty. Minister przekonał ich, że dziś jest bezsilny, nie może zrobić nic bez wejścia w życie specjalnej ustawy. A ta ma być przyjęta w trybie absolutnego priorytetu.

Minister Nowak szacuje, że jego resort potrzebuje dwóch miesięcy, aby przygotowany w ministerstwie projekt ustawy, która ma rozwiązać problemy związane z regulowaniem przepływów między wykonawcami a podwykonawcami, mógł zostać uchwalony. Według Nowaka dokument "wyjdzie z rządu" we wtorek.

Chodzi o to - tłumaczył minister, żeby już na podstawie spisu wierzytelności, który został złożony przez DSS w sądzie, móc szybko ludziom wypłacić połowę oczekiwanej przez nich kwoty. A drugą połowę po uprawomocnieniu się decyzji sądu.

Przedsiębiorcy przystali na takie warunki uznając, że innego sposobu nie ma. Tym bardziej, że podwykonawcy otrzymali od Nowaka zapewnienie, że będą uczestniczyli w pracach nad ustawą. Do czasu zmiany prawa - zapowiedzieli - że wstrzymują się od protestów i blokad dróg.

Projekt zakłada, że podwykonawcy będą mogli dochodzić swoich roszczeń u strony publicznej na podstawie wyroku sadowego. Strona publiczna będzie natomiast odzyskiwała pieniądze u syndyka, jeżeli wykonawca będzie w stanie upadłości - jak stało się z firmą DSS.

Minister transportu poinformował, że dla podwykonawców DSS resort przewidział szybką ścieżkę, która zakłada jak najsprawniejszą wypłatę przynajmniej części należności za wykonane przez nich prace.