Motorniczowie i kierowcy autobusów z Gdańska zaczną dziś naukę... ściągania. Na czas Euro 2012 dostali karty z podstawowymi zwrotami po angielsku i niemiecku. W ramach kursu odegrają przykładowe sytuacje, które mogą spotkać ich w pracy, podczas gdy do Polski zjadą tysiące zagranicznych kibiców.

Na Euro każdy kierujący tramwajem czy autobusem będzie wyposażony w podręczny słownik. Do kierowców i motorniczych trafiło łącznie ponad 800 ściąg. Każda z nich to łącznie 12 kart z podstawowymi zwrotami w języku niemieckim i angielskim. Kierowców czekają także specjalne kursy.

To szkolenia z obsługi ściąg. Tak, by motorniczy mógł się zorientować, co i gdzie jest napisane. Gdyby ktoś nie umiał mówić po angielsku czy niemiecku, zawsze będzie też mógł pokazać palcem. W ramach tego szkolenia jest też poprawna wymowa oraz odgrywanie takich najbardziej popularnych scenek, które mogą się wydarzyć w autobusie albo tramwaju – tłumaczy Alicja Mongrid, rzecznik prasowy Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.

Ściągi w ZKM to kolejny krok w stronę poprawy umiejętności komunikowania się z gośćmi z zagranicy. Przez ostatni rok kierowcy autobusów i motorniczowie brali bowiem udział w specjalnych kursach językowych, przygotowujących ich do turnieju Euro 2012. Czy zatem nauka poszła w las, skoro teraz będą korzystać ze ściąg? To były kursy organizowane przez Akademię Euro i były to kursy dobrowolne. Ściąga jest obowiązkowa! Ale ściąga jest też chyba taką przyjemnością, żeby się poczuć komfortowo w sytuacji, kiedy jakiś pasażer-kibic poprosi o pomoc – mówi Mongird.

Pracownicy ZKM uważają pomysł za dobry

Motornicza Patrycja Halman przyznaje, że ściągi się przydadzą, zwłaszcza te z języka niemieckiego Fajny pomysł, żeby na poziomie podstawowym komunikować się z ludźmi, którzy przyjadą do nas z innego kraju. Wolałabym co prawda po angielsku, ale jak będzie trzeba pomóc niemieckiemu kibicowi, to też na pewno pomogę. Przygotuję się z tej ściągi - mówi motornicza.

Nawet jeśli kibic nie uzyska od kierujących wyczerpującej informacji na zadane pytanie, to zawsze lepiej usłyszeć kilka podstawowych słów niż zostać zbytym wyuczonym: „I don’t know” czy „Nicht fersteien”.