Wylew krwi do mózgu stwierdzili portugalscy lekarze u legendy światowego futbolu, Eusebio. Kilka dni temu były piłkarz trafił do Szpitala Miejskiego w Poznaniu z powodu złego samopoczucia. W Portugalii przeszedł szczegółowe badania. Lekarze zapewniają, że jego stan jest stabilny.

70-letni Eusebio poczuł się źle w sobotę po południu. Przebywał wtedy w Opalenicy, w centrum pobytowym reprezentacji Portugalii, którą dopingował w czasie Euro 2012. Z Opalenicy został przewieziony do szpitala w Nowym Tomyślu, a stamtąd przetransportowano go śmigłowcem do Szpitala Miejskiego w Poznaniu przy ul. Szwajcarskiej, który zabezpieczał opiekę medyczną dla kibiców i gości Euro 2012.

Do poznańskiej placówki Eusebio trafił z podejrzeniem zawału serca. Po wykonaniu badań koronarografii okazało się, że zawału nie było. Organizm Eusebio był jednak wyczerpany podróżami i emocjami sportowymi. Były piłkarz cierpi też na przewlekłe schorzenia kardiologiczne. Pod koniec ubiegłego roku z powodu kłopotów z sercem był przez kilka dni hospitalizowany.

W środę Eusebio został przewieziony samolotem sanitarnym z Poznania do Lizbony i trafił do kliniki Hospital da Luz. Portugalscy lekarze stwierdzili wylew krwi do mózgu. Według komunikatu placówki, wylew nie był rozległy, stan Eusebio jest stabilny, a chory jest w dobrej kondycji. W szpitalu odwiedziła go rodzina i grono przyjaciół. Eusebio zostanie tam na razie na obserwacji. Lekarze lizbońskiej kliniki nie określili jednak, jak długo to potrwa.

Eusebio to jeden z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii swojego kraju. Był brązowym medalistą mistrzostw świata w 1966 roku, podczas których został królem strzelców (9 bramek). Zdobył "Złotą Piłkę" dla najlepszego zawodnika Europy w plebiscycie "France Football" w 1965 roku. W reprezentacji wystąpił w 64 meczach, zdobywając 41 goli. Z Benficą Lizbona dziesięciokrotnie sięgnął po tytuł mistrza Portugalii.