W jutrzejszym meczu, którego stawką jest awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy, Polska zremisuje z Czechami na stadionie we Wrocławiu. Tak przynajmniej obstawia Citta z krakowskiego zoo. Odpowiedzialność jest ogromna, bo może to być najważniejszy mecz kadry Franciszka Smudy na Euro. Pierwszy gwizdek - jutro o 20:45!

Citta miała do wyboru trzy żółte melony ułożone w odległości 60 centymetrów od siebie. Przed nimi ustawiono tabliczki z flagami Polski, Czech i znaczkiem "X", który oznacza remis. Słonica wybrała owoc ze znakiem "X".

Nie było to pierwsze typowanie w wykonaniu Citty. Słonica już dwa razy stawiała na biało-czerwonych. W meczu inauguracyjnym postawiła na wygraną Polaków z Grecją na Stadionie Narodowym. Trzeba jednak uczciwie stwierdzić, że słonica pomyliła się minimalnie. Mecz był w końcu praktycznie wygrany! Przynajmniej do 45. minuty... A że później naszym piłkarzom "odcięło prąd", to już nie wina Citty, tylko UEFA, która kazała przed meczem zasunąć dach Stadionu Narodowego.

Później Citta postawiła na podopiecznych Franciszka Smudy w meczu w Rosją. Również ten pojedynek zakończył się wynikiem 1:1.

Citta jest bardzo zdolna

Citta to słonica o wyjątkowych zdolnościach. Interesuje się piłka nożną, lubi także żonglować futbolówką. No i - co najważniejsze - zna się na typowaniu wyników. Poprawnie wytypowała wynik finału Ligi Mistrzów, wskazując zwycięzcę.

Lubi czekoladę

Citta urodziła się w 1979 roku. W 2006 roku trafiła do krakowskiego zoo. Zamieszkała na wspólnym wybiegu ze słonicą Baby. Lubi kąpiele w wodzie, tarzanie się w błocie i długie drzemki. Nie "wzgardzi" także małą przekąską w postaci 10 kg płatków owsianych, 15 kg marchewki, 12 kg jabłek. Uwielbia także buraki. Największą nagrodą jest jednak dla niej czekolada!

W eliminacjach do tytułu następcy słynnej ośmiornicy Paul, która bezbłędnie typowała wyniki meczów na mundialu w RPA, Citta pokonała dwie papugi i osła. Te pierwsze były niezdecydowane, a osioł - jak się okazało - nieco skorumpowany: dla jedzenia zrobiłby wszystko.