Nie ma już wejściówek na otwarty trening piłkarskiej reprezentacji Niemiec, który odbędzie się w poniedziałek stadionie MOSiR w Gdańsku. Ostatnią pulę 500 darmowych biletów rozdano w... 12 minut. W sumie te zajęcia obejrzy 11100 osób.

Dla polskich kibiców przewidziano 7600 bezpłatnych zaproszeń, bo 3500 wejściówek zarezerwowanych zostało dla niemieckich fanów oraz na potrzeby UEFA.

4000 tysiące biletów skierowaliśmy do gdańskich szkół i domów dziecka. Poza tym prawie dwa tysiące zaproszeń przekazaliśmy do klubów sportowych i innych placówek pracujących w naszym mieście z dziećmi i młodzieżą oraz na rzecz policji i straży miejskiej - powiedział rzecznik Biura Prezydenta Gdańska ds. Sportu i Euro 2012 Michał Brandt.

Wczoraj prawie 600 bezpłatnych wejściówek rozeszło się 13 minut. Dla uspokojenia nastrojów rozgoryczonych i protestujących osób, z których część wtargnęła do siedziby Biura, rozdano kolejnych 1000 biletów.

Reprezentacja Niemiec pojawi się w Gdańsku 4 czerwca o godzinie 15. Prosto z lotniska drużyna trenera Joachima Loewa pojedzie na chwilę do hotelu, skąd uda się na stadion MOSiR przy Traugutta, gdzie przeprowadzi otwarty trening.

Podczas mistrzostw Europy wicemistrzowie kontynentu z 2008 roku zakwaterowani będą w pięciogwiazdkowym hotelu Dwór Oliwski w Gdańsku - decyzję o wyborze centrum pobytowego przedstawiciele tej federacji ogłosili pierwsi, bo już 5 września 2011 roku.

Grupowe mecze Niemcy, którzy rywalizują w grupie B, rozgrywać będą jednak na Ukrainie: dwa spotkania zaplanowane zostały we Lwowie (9 czerwca z Portugalią i 17 czerwca z Danią), a jedno w Charkowie (13 czerwca z Holandią).

Awantura w Krakowie

Pod Wawelem zebrało się dzisiaj kilkanaście tysięcy osób. Tłum nie wytrzymał w końcu napięcia i ruszył w stronę Centrum Informacji Turystycznej. Osoby znajdujące się na końcu kolejki, nagle pojawiły się na jej początku.

Ludzie zaczęli się tratować, trzeba było wyciągać dzieci przyciśnięte do ścian budynku. Na miejsce została wezwana policja. Niestety, nic to nie dało. Aby ratować sytuację, policja zaczęła rozdawać wejściówki z radiowozów.

To jest coś strasznego, to się w głowie nie mieści. My tu byliśmy od godzinie 4:30, staliśmy grzecznie w kolejce. Później się wszyscy rzucili jak bydło. Stratowali nas. Dzieciaki wyciągaliśmy za ręce, bo mogłyby zostać stratowane - mówili rozgoryczeni kibice reporterowi RMF FM.