Wielkie gwiazdy światowego futbolu zasiądą dziś na trybunach stadionu we Lwowie. Portugalczycy, którzy zagrają z Niemcami, mogą liczyć na wsparcie trenera Realu Madryt Jose Mourinho i byłego legendarnego piłkarza Eusebio.

"Talizman Eusebio" - napisała gazeta "A Bola", informując, że ikona portugalskiego futbolu wybiera się na Ukrainę. Pochodzący z Mozambiku 70-latek miał ostatnio problemy zdrowotne, ale - jak przyznał - na takiej imprezie nie może go zabraknąć. Z kolei Mourinho już wcześniej zapowiedział, że pojawi się we Lwowie na meczu Portugalia - Niemcy. Jutro szkoleniowiec Realu Madryt ma obejrzeć spotkanie Hiszpania - Włochy w Gdańsku. Chcę być z moimi piłkarzami podczas Euro, to mój obowiązek - przyznał.

W zespole niemieckim grają dwaj piłkarze "Królewskich" - Mesut Oezil i Sami Khedira, a w kadrze Hiszpanów jest pięciu przedstawicieli tego klubu.

Starcie w grupie śmierci

Portugalczycy i Niemcy trafili do grupy B, uznanej za "grupę śmierci". Oba zespoły w ostatnich latach spotykały się dość często na wielkich imprezach. W 2006 roku na mundialu w Niemczech gospodarze w meczu o trzecie miejsce pokonali Portugalczyków 3:1. Na Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii drużyna niemiecka zwyciężyła 3:2.

Największym zmartwieniem podopiecznych Joachima Loewa będzie z pewnością Cristiano Ronaldo. Żaden pojedynczy zawodnik nie jest w stanie go zatrzymać, może to zrobić tylko cały zespół - powiedział kapitan Niemców Philipp Lahm.

W drugim meczu grupy B Holandia zmierzy się z Danią w Charkowie.