Mistrzostwa wracają dzisiaj na Ukrainę. W meczach grupy B z pewnością nie zabraknie emocji. W pierwszym spotkaniu pogromca Holandii - Dania zagra we Lwowie z Portugalią. Później Holandia zmierzy się z Niemcami w Charkowie.

Dla "Pomarańczowych" mecz z Niemcami, którzy pokonali Portugalię 1:0, to "być albo nie być" w turnieju. Atmosfera w holenderskim zespole nie jest najlepsza. Ponadto tamtejsze media skrytykowały wybór bazy w Polsce - w Krakowie, a nie na Ukrainie. To oznacza, że przed każdym spotkaniem "Oranje" muszą pokonać 1300 km.

Trener wicemistrzów świata wierzy jednak, że jego ekipę stać na sukces. Mam nadzieję, że napięcia i słowa krytyczne to dodatkowa motywacja, dla nas wszystkich - powiedział szkoleniowiec.

Niemcy, którzy mają znacznie bardziej komfortową sytuację, spotkanie traktują bardzo poważnie. Dla nas sytuacja Holendrów nie ma żadnego znaczenia. Musimy skoncentrować się na własnej grze i umiejętnościach - skomentował menedżer reprezentacji Niemiec Oliver Bierhoff. Na mistrzostwach Europy obie drużyny spotkały się dotychczas czterokrotnie (wliczając występy RFN). Dwa razy lepsza była Holandia, raz wygrali Niemcy, a raz padł remis.

We Lwowie Duńczycy zagrają z Portugalią

Ogromnych emocji można spodziewać się także we Lwowie. Portugalczycy po porażce z Niemcami nie mogą pozwolić sobie na potknięcie. Jeżeli wygrają Duńczycy, będą mieli na swoim koncie już 6 punktów i doskonałą sytuację przed ostatnią kolejką fazy grupowej. Warto zaznaczyć, że największa gwiazda Portugalii Cristiano Ronaldo na razie nie błyszczy - w meczu z Niemcami (0:1) był mało widoczny.

Od samego początku musimy narzucić swój styl gry. Duńczycy mają spory komfort i będą groźni w kontratakach. Jesteśmy tego świadomi. Porażka z Niemcami postawiła nas w trudnej sytuacji - skomentował szkoleniowiec Portugalii Paolo Bento.

Duńczycy natomiast są pewni swego. Mamy prawdziwą drużynę, która ciężko na siebie pracuje. Inni mają wielkie gwiazdy, a my zespół. W ekipie Portugalii jest wielu klasowych piłkarzy i nie możemy się koncentrować tylko na Ronaldo - wyznał trener Danii Morten Olsen.